Pamiętam z młodości, że zaimponowała mi... "dynamika i bezpośredniość" dowcipów czy wzajemnych docinków pomiędzy głównymi bohaterami.
I to nawet nie wynikało z angielskiego dialogu, ale z tego jak polski tłumacz i lektor dobrali polskie odpowiedniki zwrotów, słów, metafor... które spotęgowały zabawność tych dialogów. A czasami właśnie były nawet bardziej zabawne niż oryginalny tekst angielski, dzięki wyobraźni i wyszukaniu zabawnych polskich odpowiedników (trochę jak w Shreku).
A ostatnio zobaczyłem to gdzieś w telewizji, słucham i czekam na ulubione fragmenty...a tu CO TO ZA G*WNO! Tłumaczenia w scenach humorystycznych jakieś takie... mdłe, płaskie, nudne, wykastrowane :/
Ehh, jednak jak lektor i tłumaczenie to tylko z czasów VHS, tamci ludzie mieli polot i jaja, a potem jak zaczęły się tłumaczenia "do telewizji" to się wzięli za to jacyś pi*dusie od grzecznego, ułożonego języka :/
PS
Nawet na filmłbie nie można 'po męsku' napisać bo cenzuruje :/
Dokładnie...i było wiele filmów na cda z podkładem z vhs z lat 90 ale gnoje zablokowali z racji praw.
W pełni popieram tak samo czekam na ulubione teksty i też tłumaczenia w takich filmach jak Ostatni Skaut czy chociażby Terminator 2 gdzie Sarah Connor mówi : co to kufa jest co tu sie kufa dzieje ?
To jasne że "po męsku" nie zostało tu użyte jako coś zarezerwowanego dla mężczyzn.
Po męsku to znaczy stanowczo, bez ogródek i pasuje w zależności od sytuacji.
W skrócie jak w oryginale ktoś walnął "k***a" to po co udziwniać.
Też tęsknie za tymi czasami bez poprawności politycznej na każdym kroku, bez wymyślania podziałów, udziwniania i dzielenia włosa na czworo.
wolę jednak nurt filozoficzny w którym płcie są równe i coś można zrobić w określony sposób <wstaw_przysłówek_jaki_chcesz> ale na pewno nie po męsku czy damsku, bo płeć (ani biologiczna, ani kulturowa) nie ma nic do rzeczy. w dodatku w starym nurcie przypisywano kobietom cechy gorsze, a samo bycie kobietą było czymś obraźliwym, np "nie zachowuj się jak baba" lub "ale z ciebie piz*a" (żeński, a nie męski narząd, jako opis czyjeś słabości)
No to masz pecha, bo jednak obydwie płcie nie są równe i takie same. Pretensje zgłaszaj do matki natury i jej ewolucji ;)
zwierzęta nic z tym nie mogą zrobić, ale jako ludzie, ponoć cywilizowani, nie tylko możemy, ale i powinniśmy. A tak na prawdę nie musimy za bardzo naginać tzw. "praw natury", bo większość nierówności nie wynika z samej biologii, a z ram kulturowych i społecznych narzucanych przez wieki toksycznego patriarchatu
Naprawdę? (tak się pisze!) To zapoznaj się z opiniami o filmach choćby na tym forum. Nie będę się zakładał, ale wiem, na co patrzą kobiety, na co mężczyźni (nie piszę o wszystkich lecz o większości. Kobiety i mężczyźni to są różni, "skazani" na siebie, ludzie. Czy naprawdę sądzisz, że matriarchat nie byłby toksyczny?
Czasami myślę, że to przez brak innych problemów typu głód ludziom odwala. Wymrzemy jak te myszy w eksperymencie. W ogóle nie wolno prowadzic dyskusji z idiotami bo oni wyznają religie to dyskusje typu Mahomet czy Jezus był prawdziwym prorokiem. Ignorować to jedyne wyjście.
Bo teraz biorą do wymyślania tytułów czy tłumaczenia tekstów młodych słabo wykształconych z dużych miast.
raz udało mi się obejrzeć grubego i chudszego z jakimś lektorem to byliśmy popłakani ze śmiechu. Szukałem tej wersji wiele lat ale na próżno. Od lektora wiele zależy bo amerykanie mają inne zwroty .