do najbardziej debilnego zbiegu okoliczności. Najpierw farbowana blondynka bzyka pierwszego faceta, który wpadł jej w oko, a następnie ma do niego pretensje, że wziął ją za dziwkę. A zbieg okoliczności jest taki, że przychodzi następnego dnia jako młoda, piękna i ambitna pisarka do jego firmy... bla bla, wiemy do czego to zmierza. OK, więc nie jest dziwką, tylko się tak zachowuje, dwie minuty będzie zła, a po tym już tylko mokra. Nie jestem pewien, czy to film, czy "trudne sprawy".