Film Akcji i te nazwiska. Sukces murowany. Tylko Fabuła sci-fi. Kiedys potrafili krecic filmy jak Goraczka bez sci-fi. Ale i tak obejrze bo lubie takie filmy i tych aktorów.
Obecnie co drugi serial to jakiś marvel, z filmami i tak na szczęście nie jest jeszcze tak źle.
Szkoda że widzów takich „dzieł” nie leczą.
Głupota dla kretynów inaczej toto tego nazwać mnie można.
Do wszystkich 4 osób pytających "ale/tylko po co?". Z tego pytania wynika, że tam ludzie lepsi żyją i dlatego ich opłaca się leczyć dla dobra ludzkości. Bo Polaków, jak widać, niektórych, NIE.
Taka obsada, a ma tak niewiele do roboty...
Costner coś tam dostał do zagrania, ale role wszystkich pozostałych pisane były jak dla statystów. Pal sześć zmarnowanie aktorskiego potencjału Oldmana i Lee Jonesa - jakby gwiazdorskiego budżetu dla tych trojga oraz Reynoldsa było za mało, ktoś jeszcze postanowił zatrudnić współczesną gwiazdę kina akcji Scotta Adkinsa i .. i nie nakręcił z jego udziałem żadnej sceny akcji czy bijatyki. Księgowi musieli zejść na zawał jak zobaczyli listę płac i jak z niej skorzystano.
A i tak najciekawsza jest informacja o odmówieniu przyjęcia roli przez Nicolasa Cage'a. Facet z mega-długiem, który w ostatnich latach łapał się każdej możliwej roli w najgorszych szmirach, któremu role w B-klasowych akcyjniakach pod rynek DVD nie są obce odmówił zagrania w filmie do którego udało się przyciągnąć Gary'ego Oldmana, Kevina Costnera i Tommy'ego Lee Jonesa. Jestem ciekaw co wpłynęło na jego decyzję.
Obstawiam że po prostu przeczytał scenariusz i stwierdził, że nie da się wyjść z gówna po drabinie uplecionej z moczu i poczeka na coś solidniejszego