...biorąc pod uwagę niedosyt po seansie. Szkoda, że reżyserowi nie dane było dokończyć dzieła, a przy okazji rozwinąć kilku postaci (np. Eowiny). Dodatkowo drażniły mnie niektóre smaczki, takie jak indiańska uroda Aragorna, czy rogaty hełm Boromira.
projekt postaci to sam w sobie dramat tego filmu :) nie tylko wiking Boromir (bez spodni) i Aragorn wódz Inków, ale Galadriela przypomina Śnieżkę, Elrond to Cezar ale siedzi z nogami na stole, jak jakiś kowboj, Drzewiec wyglada jak wyrosnieta biała marchewka, Gilmi wziety wprost od Disneyowych krasnoludków, Saruman Biały w czerwonej szacie, Sam wyglada jak kliniczny idiota, to że ktoś jest ogrodnikiem nie oznacza, że jednoczesnie ma przypominać wioskowego głupa :D a Legolas to w ogóle szkodza strzępic ryja - pierwszy elf z zezem i głosem nastolatki :D