Chcielibyście spotkać
"Simpsonów" jeszcze raz w kinowej sali? Przypominamy, że podobnie jak
"X-Men",
"Avatar", "Obcy" oraz kilka innych, potężnych marek z portfolio Foxa, są oni teraz własnością Disneya.
Twórca kultowego serialu
Matt Groening nie wydaje się tym zachwycony. Podczas panelu na tegorocznym Comic-Conie w San Diego, artysta został spytany o potencjalny sequel kinowego filmu. Odparł, że pytanie nie brzmi "czy", tylko "kiedy".
Pieniądze. Oto jedyny powód. Disney nie odpuści takiej okazji i jestem przekonany, że wkrótce coś o tym usłyszymy - argumentował.
Trudno dziwić się
Groeningowi, skoro produkcja poprzedniego filmu z 2007 roku była istnym horrorem.
Tamten film prawie nas zabił. Nie mieliśmy drugiej ekipy, więc wszyscy, którzy pisali, animowali i komponowali do telewizyjnej wersji musieli symultanicznie pracować przy kinowej. Ledwie się z tego wykaraskaliśmy. Ledwie - opowiadał w dalszej części wywiadu.
Myślicie, że teraz, pod skrzydłami Disneya i zapewne z większym budżetem, podobny projekt miałby większą rację bytu?