Puki nie ma wyroku nie ma winnego....karmią was tematami zastepczymi....moja zona na rozprawie rozwodowej tez probowala mnie wrobic w pedofilie...bo czasami sypiam z moja corka,.......kto z Was nie spal z wlasnym dzieckiem chociaz raz...bez podtekstow jakichkolwiek?? Kto nie robil fotek nagiemu bobasowi podczas kapieli, nie calowal wszedzie niemowlaka.....to poprostu paranoja.....ale jesli Sobczuk jest winien to takich ludzi trzeba skazywac na wieloletnie wyroki i powinni siedziec z najgorszymi kryminalistami...juz oni tam sie zajmą takimi zboczencami. Ale puki nie ma wyroku ...nie ma winnego....i juz.....
akurat jestem w temacie, KONKUBINA mści się na NIM za zdradę. Kolejnym argumentem niech będzie to że pierwszego męża też wrobiła w pedofilię.Bogusia skazała na hańbę i poniżenie. Moment w którym dowiedziała się że konkubin BZYKNĄŁ panienkę, mściwie obiecała że go zniszczy i to jest jej sposób niszczenia facetów.Ci którzy piszą na forum BZDURY które czytam sami powinni trafić w jej łapy a w najlepszym wypadku do kryminału być może tam by ich nauczyli rozsądku i szacunku dla LUDZKIEJ NIEWINNOŚCI.
W maju 2007 roku został skazany na dwa lata pozbawienia wolności, 4 lipca 2008 r. Sąd Apelacyjny uchylił wyrok skazujący ze względu na szereg nieprawidłowości i skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia. 10 listopada 2010 sąd pierwszej instancji oczyścił aktora z zarzutu wykorzystywania syna. Wyrok nie jest prawomocny.
niewinny! http://wiadomosci.onet.pl/kraj/siedem-lat-zyl-z-pietnem-kazirodcy-i-pedofila,1,3 787818,wiadomosc.html
"Na osiem miesięcy w zawieszeniu na trzy lata skazał w czwartek krakowski sąd aktora, konferansjera i dziennikarza Bogusława Sobczuka za przestępstwo seksualne wobec syna. Wyrok jest nieprawomocny.
Był to trzeci proces w tej sprawie: w pierwszym oskarżony został skazany na dwa lata więzienia, w drugim uniewinniony od jednego zarzutu. W zakresie drugiego zarzutu proces toczył się trzeci raz."
WCIĄŻ NIE MA PRAWOMOCNEGO WYROKU! A WIĘC WCIĄŻ NALEŻY GO TRAKTOWAĆ JAKO OSOBĘ NIEWINNĄ! Jak wyrok uzyska prawomocność, to dopiero wtedy się rozsztrzygnie czy jest winny, czy nie (przynajmniej wobec prawa).
nie tyle, ze nie jest prawomocny, co po prostu zostal UNIEWINNIONY, a to oznacza, że nie popełnił tego, o co był oskarżany
@tazz_3: kogo bronimy? bronimy osoby uniewinnionej przez niezawisly sad: http://wiadomosci.onet.pl/kraj/siedem-lat-zyl-z-pietnem-kazirodcy-i-pedofila,1,3 787818,wiadomosc.htmlhttp://wiadomosci.onet.pl/kraj/siedem-lat-zyl-z-pietnem-kaz irodcy-i-pedofila,1,3787818,wiadomosc.html