Za rolę Wilsona w Housie daję mu 8/10 Widziałem go jeszcze w dwóch filmach, gdzie radził sobie całkiem nieźle.
Ja go pamiętam też za rolę w Stowarzyszeniu Umarłych poetów. Szkoda, że już w filmach nie grywa.
Ja go lubią za wszystko, w każdej roli. :)