Intelektualne dno. Na szczęście nie czytałem tylko oglądałem ponad 2 godziny ekranizację. 2
godziny wycięte z życia... ;(
Właśnie skończyłem całą trylogię i serce roście !
Jeśli dzisiejsza młodzież czyta takie książki i potrafi wynieść z nich coś wartościowego to znaczy, że nie jest z nią tak źle, jak myślałem :)
Respect, dla tych, do których odnosi się powyższe zdanie, a tym idiotom, którzy umieścili Collins na liście autorów...
podobno p.Suzanne dostała rolę tylko nie ogarniam kogo (a jestem po książce) bo z wyglądu nie przypomina mi nikogo ( z wyjatkiem jej samej) ale po chwili utożsamiłem ją z almą coin : http://img268.imageshack.us/img268/4259/fi4v.png ktoś może wie????