To ciekawa sprawa - gdyby nie Spader to nie dało by się tego oglądać bo bez niego i jego gry aktorskiej:
1. Fabuła - taka sobie
2. Gra aktorska - raczej tragiczna
3. Klimatu - brak
Dodajesz Reddingtona - voila, nagle serial jest świetny i świeży
Dawno nie przeczytałam tak zwięzłej i trafnej oceny serialu. Idealnie w punkt.
Dzięki za wpis :))
JEszcze w pierwszych sezonach fajnie to było zgrane jak byl Keen. Po jego smierci serial mocno podupadł.
Obecnie chyba oglądam w dużej mierze z przyzwyczajnie.
Nadal są bardzo dobre odcinki np te z Rostowa, czy we wczesniejszych seriach np odcinek co Reddingtona porwali itd - ale to juz raczej przerywniki dosc przecietnego serialu jakim stała sie Czarna lista.
Druga rzecz to stety/niestety ale zamkniecie sie w pewnych ramach wyżej których twórcy nie umieją sie wybic.
James Spader rządzi w tym serialu. Rzeczywiście serial jednego aktora. Szkoda, że tak mało samego Spadera w serialu. Na 45 min odcinka jest Go może 5 minut.
A odnośnie samego serialu, to scenarzysta jest albo geniuszem albo dawno się pogubił w fabule.
Postać Liz jest tak wkurzająca . Wydaje się, że ta postać ma jeden cel - skrzywdzić Reda. Nie fizycznie a emocjonalnie. Cokolwiek by dla niej nie zrobił i jakby nie udowodnił że mu na niej zależy, ta wbija mu kolejny nóż w plecy.
Najbardziej mnie bawi, że Keen na początku była przedstawiana jako ktoś kto ma ogromny talent do czytania ludzi… po czym wątek umarł, a ona zachowywała się coraz bardziej nieracjonalnie, brakowało jej umiejętności rozumienia intencji innych
On, Mr Kaplan, Solomon. Zdecydowanie złe charaktery mają głębię w tym serialu, reszta płaska i prymitywna wręcz
Ja mam nieco inne zdanie, owszem liz byla dosc irytujaca ame byc mozno to wlasnie chodzilo zeby serial nie byl nudnawy do szpiku kosci lub nie powiela pewnych rzeczy?? Niemniej ja podnioslam ocene bo sezon 10 mial byc nudą a jednak mocno mnie zaskoczyl. Poza tym uwielbiam Donalda, jest specyficzny ale to dobry chlop:) Cooper zawsze elokwentny.. Moze wszyscy nie powalają ale sam klimat dla mnie jest ekstra. Dawno sie tak nie wciagnelam przez tyle czasu..