Serial może nie najwyższych lotów, ale za to - zabójczo piękna muzyka Krajewskiego, szczególnie piosenka z czołówki - "Zaufać snom". :))) Rewelacyjna "oprawa muzyczna" filmu. No i jeszcze skojarzenia mojego pokolenia - rok "okrągłego stołu" i pamiętnych parlamentarnych wyborów czerwcowych. :)