Ratched
powrót do forum 1 sezonu

Mocno taki sobie

ocenił(a) serial na 2

Estetyczny, ładny, ale poza tym artystycznie ani merytorycznie moim zdaniem nic nie oferuje. Przede wszystkim romantyzowanie postaci Mildred Ratched, która miała symbolizować opresywny i bezduszny system w oryginale, uważam za nietrafione.

ocenił(a) serial na 9
yemeth1

O rany ludzie skupiacie się na tym, że to nie oryginalna Ratched i strzelacie focha, przecież to chyba oczywiste, że jedynie imię nazwisko i profesja się zgadza,a oprócz tego nie mają ze sobą nic wspólnego..

ocenił(a) serial na 4
yemeth1

Ten serial nie ma KOMPLETNIE nic wspólnego z książką "Lot nad kukułczym gniazdem", ani z filmem o tym samym tytule. Użycie tego samego nazwiska i wprowadzenie postaci pielęgniarki pracującej w szpitalu psychiatrycznym to jakby troszkę za mało.
Ani pod względem formy, ani treści ten serial nie zbliża się do filmu kinowego. O ile film to arcydzieło, rzecz kompletna i pod każdym względem dopracowana, o tyle ten serial jest bardzo miałki artystycznie i nieprzekonujący psychologicznie. Fabularnie jest wręcz infantylny i pretensjonalny.
Być może twórcy rzeczywiście chcieli się inspirować książką/filmem, ale jeśli tak było, to wykazali brak talentu. Porwali się z motyką na słońce. Nie podołali wyzwaniu.

ocenił(a) serial na 4
per333

Czy ta produkcja ma jakieś mocniejsze strony? Pozornie wydaje się, że strona realizacyjna jest interesująca, ale gdy się poskrobie tę pastelowość, to spod niej wyziera jednak realizacyjna skromność. Filtr nałożony na kamerę nie rozwiązuje wszystkich problemów. Szkoda, że nikt tego twórcom nie powiedział.

ocenił(a) serial na 7
per333

Ta produkcja to rozrywka. Punktem wyjścia była postać przedstawiona w "Locie..." jednak nikt nie obiecywał żadnej głębi. Tak moim zdaniem należy ten film oceniać.
Jeśli obejrzysz bardzo dobry dramat ale ktoś na opakowaniu napisze, że to horror to też ocenisz nisko bo metka mówiła coś innego? Przyzwoicie zrealizowana czarna komedia z elementami dramatu i kryminału. Ot tak, po to, żeby się rozerwać. Ten film nie udaje niczego innego niż jest. Jest dokładnie taki jaki miał być. Widac to po konsekwencji tej produkcji.

Borys_17

Co, jeżeli oczekujesz dramatu, bo tak jest kwalifikowany, film a otrzymujesz, bardziej kino akcji klasy B, mimo że gra w nim wybitny aktor, jakim był Brando. Doceniasz starania aktora, lecz scenariusz nie pozwala mu na pogłębienie postaci, jak oceniasz wtedy daną produkcję?

ocenił(a) serial na 9
yemeth1

Jest mi głupio teraz za poprzedni komentarz. Ciężko uwierzyć, że twórcy na poważnie chcieli pokazać, co się w jej życiu wydarzyło wcześniej, a jednak chcieli... Serial sam w sobie dla mnie rewelacyjny. A więc zgadzam się z Tobą, co oryginalna Ratched reprezentowała. Proba uczłowieczania upartej i bezmyślnej socjopatki jest kompletnie bez sensu.

użytkownik usunięty
Pao

Hmm ja to odbieram bardziej nie jako próbę jej u człowieczenia, a pokazanie jak ona to człowieczeństwo, stopniowo zatracała, aż do przemienienia się w postać, którą z filmu znamy. Dodatkowo podłoże jej socjopstii. Wiemy przecież, że nie od niedawna ludzie dla miłości (w różnej formie) zabijali. Nie czytałam ksiazki, także oceniam ten serial jako odrębna produkcję inspirującą się postacią Ratched.

Co do serialu, mi tam się podobał. Dzieło to nie jest, ale jest porządnie zrobiony. Aktorzy bardzo dobrze grali, kolory, scenografia i kostiumy super odzwierciedlały tamte czasy. Nadawały też takiego surrealistycznego ducha.

Minusy według mnie to wrzucenie Netflixowego politykowania co nie pasuje do wybranych czasów (wspomniane w innych komentarzach np. problem rasizmu) i muzyka. Nie dobór utworów, a ich nadużywanie. Czasami odbierałam wrazenie, że oglądam symfonię jakąś (za dużo!).

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones