Według relacji sortownika jego żona zginęła na miejscu, bo pirat drogowy jechał 140 i wyprzedzał na podwójnej ciągłej,
Chwilę później sortownik udaje się z córką na miejsce wypadku a ona pyta, czy to tutaj.
Tak, tutaj.
Scena przedstawia leśny, wyasfaltowany dukt, bez żadnych linii ani znaków. prawdopodobnie szerszą ścieżkę rowerową, Ciuś ciuś Panie reżyserze i Panie Chyro, obrażacie inteligencję odbiorców.
To prawda, ale pytanie:, czy dwie dekady wcześniej na takich drogach malowano podwójne-ciągłe. Piszę o tym, bo jeżdżąc również po takich "zadupiastych" leśnych drogach (a może dróżkach - bo ta rzeczywiście wygląda jak poszerzona rowerowa - raczej nie widuję tam linii. Podwójne-ciągłe widać raczej tam, gdzie więcej miejsca stwarza pokusę do "depnięcia"i wyprzedzania.