Ciężko się ogląda te wszędzie poupychane poprawnie polityczne tematy mające kreować nasz pogląd świata, a jednocześnie w jakiś sposób interesuje Cię fabuła i losy bohaterów. I taki dysonans czuję oglądając większość współczesnych produkcji.
Da się obejrzeć, ale przedstawia nieznośnie nieprawdziwy obraz pracy w newsach, gdzie najważniejszy jest operator, montażysta, reporter i wydawca, gdzie panuje skupienie i dyscyplina (jak przy rozbrajaniu bomb), gdzie nikt nie drze mord i nie wygłasza przemówień.
Wypowiadam się świeżo po 5 odcinku. Oczywiście obejrzę do końca, ale narazie, jak to zwykle bywa, bije mnie zbyt wielką przewidywalnosc postaci i ich motywacji. Zbyt to wszytko czarno-białe. Klika motywów ma potencjał na poruszenie prawdziwych moralnych problemów, ale narazie troszkę za mało realności. Jedyną...
Przez nią dla mnie serial stracił, bo lekko sprzedał nam swoje intencje. Gdyż ewidentnie budowanie z niej takiej pokrzywdzonej jaką mamy wierzyć było nie fair. Mitch pięknie ją opisał przed wejściem, że sama czaruje ludzi,przez cały sezon pokazuje,że jest drapieżna. Wcale nie jest postacią, która jest zagubiona....