Nie zgadzam się. Obie części są super. Zarówno pierwsza, jak i druga część Max Payne ma świetną fabułę. Faktem jest, że wprawne oko dostrzeże takie detale jak zmiana aktorów wcielających się w role w tej grze, czy chociażby udział Mony Sax w Max Payne 2 z możliwością sterowania nią w niektórych misjach oraz lepszą grafikę w części drugiej.
Przypomnij sobie easter eggs. W obu częściach zabójcze. Przy czym w jedynce to duża zasługa udanej polonizacji.
Dwójka nie ma klimatu jedynki, ma za to lepszą grafike i mechanikę oraz beznadziejne love story zamiast mrocznej fabuły.
2 lepsza, bo więcej było fabularnych rzeczy.
3 miała fabułę krótką i prostą, ale jednocześnie zwięzłą i świetną
A jedynka i tak najlepsza. Trójka miała też swój klimat, tylko całkowicie inny niż w poprzednich częściach, a dwójka miała wszystkiego po trochu, dlatego wychodzi średnio na tle pozostałych części. Przynajmniej dla mnie.
Gówno prawda, o ile w jedynce głos Pazury pasował idealnie, to w następnych częściach już nie (to przez zmianę wyglądu Maxa)
Głos tak, ale nie umiał mówić do mikrofonu.
A reszta recytowała.
Mona najgorsza już z możliwych w dubbingu była
Chodzi mi że w jedynce, w dwójce to wiem. Całe szczęście że to tylko alternatywne zakończenie.
W jedynce padła z kulą we łbie więc można powiedzieć że ją zastrzelili, jakimś cudem przeżyła.