Konami odwaliło kawał dobrej roboty tworząc fabularną kontynuację Snake Eatera na PSP w pełnym 3D. I chociaż historia opowiedziana w P ops godnie kontynuuje losy Big Bossa i fanom całej serii dostarcza wielu okazji do uśmiechnięcia się, to w kwestii technicznej troszkę mu brakuje do perfekcji Peace Walkera. O ile...
No niestety zawód, przesiadka z Peace Walkera na Portable Ops jest bardzo bolesna. W sensie, że
bardzo. Widać, że gra nie od Kojimy. Sterowanie wymaga korzystania oprócz rąk ze swojego nosa
lub stóp, rozgrywka uproszczona, miejsca w ekwipunku prawie zero (co czyni zarządzanie zasobami
bardziej frustrującym niż w...