Jak dotąd jedyny film, któremu dałem tak wysoką ocenę! Wciągający od początku do końca. Zdziwiło mnie to, bo nie jest to żaden widowiskowy film. Komediodramat, gdzie jedynym dramatycznym wydarzeniem jest tylko zakończenie. Nicholson...brak słów, istny geniusz! Kunsztu aktorskiego nie można też odmówić siostrze Ratched, pani Louise Fletcher i bez wątpienia jej roli życia! Z resztą cała obsada spisała się znakomicie. Pacjenci rozbrajają swoim zachowaniem, a fabuła to również mistrzostwo!!! Najlepszy film jaki dotąd widziałem.