To jest jeden z tych wielkich filmów, które sprawiają, że tak jak na pacjentach wykonywano lobotomię i poddawano ich elektrowstrząsom, tak widz zostaje wstrząśnięty do głębi i przeorane do reszty zostały jego emocje i wyobraźnia. Myślę, że każdy naprawdę chciałby udusić gołymi rękami siostrę Ratched i wraz ze śmiercią Billy'ego i McMurphy'ego mamy wrażenie, że umarła również choćby tylko cząsteczka, ale jednak cząstka nas samych w tym momencie. Wzbudzony został szok, gniew, wzruszenie, ale też miejscami szeroki uśmiech na twarzy. Rewelacyjne kreacje Jacka Nicholsona i Louise Fletcher, i barwna galeria drugoplanowych ról pacjentów szpitala. To bez wahania top 10 filmów, który każdy bez względu na przekonania, płeć, narodowość i gust filmowy powinien choć raz zobaczyć w życiu. Na 100%.