PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1019}

Lot nad kukułczym gniazdem

One Flew Over the Cuckoo's Nest
8,5 406 803
oceny
8,5 10 1 406803
8,7 48
ocen krytyków
Lot nad kukułczym gniazdem
powrót do forum filmu Lot nad kukułczym gniazdem

Gdzie tu dramat?, gdzie psychologia??
Nicholson bardzo dobry tak jak sam pomysł na film, natomiast realizacja pozostawia wiele do życzenia.

użytkownik usunięty
Maverick0069

Co rozumiesz przez "realizacje"?

ocenił(a) film na 4

Film bardziej bawi niż przeraża a chyba takie było założenie prawda?
Spodziewałem się więcej scen zwalających z nóg, więcej dialogów które mogły by dać do myślenia, tak na prawdę to myślałem że to czy Patrick jest obłąkany czy w pełni zdrowy będzie swojego rodzaju zagadką, że być może On będzie dążył do rozgryzienia samego siebie, tymczasem kreuje postać kombinatora który paraliżuję pracę szpitalu psychiatrycznego, wprowadza mały bunt i zamieszanie.
Do tego rażą mnie sceny gdy ucieka on z zakładu i robi wycieczkę całemu składowi, scena z tą prywatką bardzo naciągana,
nikt nie zauważył że Wódz udaje?? proszę.... wystarczy że komuś kubek spadnie nagle i człowiek zareaguję, taki bodziec.
W ogóle na jakiej podstawie skierowano Patricka do zakładu ?? przecież z jego wypowiedzi wynika że jest bystry a nawet inteligentny .....

użytkownik usunięty
Maverick0069

Przeraża? Co to jest, horror? Postać "kombinatora" jest idealna, a o paraliżowaniu pracy szpitala mówisz jakby to było coś złego, przenieś to sobie na grunt komunizmu i zobaczysz fenomen. Wódz, wycieczka, prywatka, skierowanie - realizm zdarzeń nie ma absolutnie żadnego znaczenia dla sztuki, ale wszystko jest logiczne. Kubki nie spadają za często, wycieczka... Nie czuje, co jest w tym nie tak, scena z prywatką nie jest naciągana (Hehe, fajny argument, nie? Tak jak twój), został wysłany bo widać tak inteligentnie symulował. Rzadko się czepiam ocen, ale ta 4 to oznaka konkretnego bezguścia albo niezrozumienia istoty rzeczy, jedno nie wyklucza drugiego.

ocenił(a) film na 4

Poważnie wyobrażasz sobie że ktoś przechodzi przez ogrodzenie z kolcami z taką łatwością nie będąc zauważonym ??? w biały dzień ??
Następnie wchodzi do autobusu i też nikt go nie widzi ?? nikt pacjentów nie liczy w takim zakładzie ?? przed wyjściem z obiektu ??? kierowca wpuszcza chorych psychicznie ludzi do pojazdu zostawia kluczyki i odchodzi ?? Jack sobie odjeżdża jak gdyby nigdy nic, jedzie przez miasto, zabiera po drodze kobietę i jadą na rybki ??? jakie okazy jeszcze łowią:) nikt by ich nie próbował zatrzymać ?
Dziesięciu nienormalnych chłopa jeździ sobie autobusem tak ?
Który ochroniarz, salowy etc wpuściłby te panny mając na uwadze występki Jacka ??? muzyka gra wino się leje na oddziale psychiatrycznym ??
pacjenci się bawią ?? kubek nie spada zbyt często ? mi nie chodziło o przypadkową sytuację tylko sprawdzenie przez specjalistów czy wódz jest głuchy i niemy tak jak było kilka debat nad tym czy Jack jest chory czy nie !
Jakie to jest symulowanie skoro każdy wie po 10 minutach że jest normalny ...
W czasach komunizmu za jedną akcję paraliżującą dostałby pałami, cisza i spokój na sali.
jak realizm zdarzeń w filmie psychologicznym może nie mieć nic do rzeczy ?? ja tego nie rozumiem !!
Wychodzi na to że Jack był leniem bo nie chciał odbyć kary w sposób należyty (adekwatny do popełnionych czynów), więc szukał możliwości odbycia kary w lżejszym rygorze, nie przewidział jednak że nie ma terminu odsiadki w zakładzie...
po 2 tyg powinien być odesłany do więzienia, i tutaj jest przesłanie tego filmu pokazuje ułomność instytucji jaką jest szpital psychiatryczny!
takie moje zdanie.
Dajesz 10 ? Szanuję zdanie i dobrze że ktoś inaczej widzi film , skłania to do refleksji i głębszej analizy filmu być może obejrzenia go raz jeszcze.
taka mała rada ocena i opinia przy takich filmach, dość trudnych nie jest wyznacznikiem posiadania lub nie posiadania gustu.
Trzymajmy poziom
POZDRAWIAM

użytkownik usunięty
Maverick0069

Wybitnie spłycasz i jak wyżej, nie rozumiesz istoty rzeczy. Szkoda mi klawiatury, czasu i chęci na taką "dyskusje".

ocenił(a) film na 4

a Ty wybitnie uciekasz od podania jakiegokolwiek argumentu, stwierdzając iż nie rozumiem istoty rzeczy.
bardzo proszę, słucham co mi umknęło...? być może coś jest... Jak odebrałeś ten film ?

użytkownik usunięty
Maverick0069

Totalitaryzm, wolność, bunt, manipulacja, bierność, nadgorliwość - Kluczowe słówka. Stwierdzam to, bo tak jest, sam to udowadniasz głupotkami jak: "Gdzie tu dramat?, gdzie psychologia??", "W czasach komunizmu za jedną akcję paraliżującą dostałby pałami, cisza i spokój na sali" czy "i tutaj jest przesłanie tego filmu pokazuje ułomność instytucji jaką jest szpital psychiatryczny!", gdzie psychiatryk ma najmniejsze znaczenie.

ocenił(a) film na 8

Totalitaryzm - gdzie tutaj jest jakaś jego forma? Większość jest tam z własnej woli, w zasadzie wszyscy przedstawieni? Dlaczego? Świadome udawanie kogoś innego dla uzyskanie jakiejś korzyści i potem nagłe ocknięcie si "ojej, co durny narobiłem" to nie totalitaryzm, to po prostu konsekwencja "cwaniakowania". Przedstawiony system panujący w szpitalu jest niewygodny tylko dla pseudo - buntowników, którzy tego systemu nie potrzebują, ale sami do nie wleźli. Prędzej jest to podanie złego lego na nieprawidłowo rozpoznaną chorobę - często robi szkody, a nawet zabija.

Wolność - nie istnieje coś takiego w ujęciu powiedzmy - platonicznym. Będąc częścią jakiegokolwiek społeczeństwa musisz przyjąć pewne regulacje. Jeżeli wchodzisz tam, gdzie nie powinieneś - to jest twoja wina, że ograniczyłeś sobie swobodę.

Bunt - każdy jest przekorny, tylko kwestia względem czego i z jakiego powodu. Tutaj mamy pokazany niepoprawny bunt, powstający ze źródła, które nie powinno znaleźć się w danym środowisku. Bunt to nie godzenie się na zasady, które bezsensownie krzywdzą innych, a nie nadinterpretacja faktów względem swego nieobiektywnego osądu. Tutaj nie mamy do czynienia z ideą "buntu", tylko przekory człowieka, który nie uzyskał celu, jaki sobie obrał - zresztą dość niepoważnego.

Cała reszta także jest powszechnie występującymi elementami, ale wcale nie bardziej, niż w tej mikroskali wykreowanego środowiska. To wszystko - jak wcześniej pisałem - jest podawaniem złego leku, na złą chorobę. Najpierw trzeba umieć poznać otoczenie i jego zasady. Gdy już się to zrobi, to nie włazić tam, gdzie można zostać źle odebranym. Definicją "wariactwa" jest wadliwe funkcjonowanie umysłu - prawidłowo pracujący w takim miejscu zagraża sobie i innym.

Film jest ciekawie ujęty, ale nie dopisuj do niego czegoś, czego tam nie ma, albo nie jest to element nadrzędny. O co innego w nim chodzi.

użytkownik usunięty
NommaD79

Mało ci kłótni? :)

Oczywiście, że jest tu forma totalitaryzmu, ten oddział jest jak państwo, Ratched kontroluje i terroryzuje pacjentów, a wszelki sprzeciw, który właśnie uosabia McMurphy jest tłumiony. Osoby siedzące tam z własnej woli potrzebują iluzji splendoru, dali się omamić propagandzie, coś mi to przypomina.

"Bunt to nie godzenie się na zasady, które bezsensownie krzywdzą innych"

Mac właśnie to robił.

ocenił(a) film na 8

Pacjenci jego grupy wchodzą w obszar z własnej woli i mogą z niego wyjść, kiedy chcą - widać jak oglądałeś film, albo jak go nie oglądałeś. Totalitaryzm charakteryzuje się brakiem pewnego wyboru i hermetyzacją woli, tutaj tego nie mamy w powszechnym ujęciu. Te osoby przyjmują pewien schemat postępowania i są jego świadome, co jasno zostaje na grupowym spotkaniu artykułowane - gdy nagle główny bohater doznaje olśnienia, w co wdepnął. Późniejszy bunt jest tylko i wyłącznie egoistycznym elementem dla własnych celów - bez niego pacjenci nie doznaliby krzywdy i spokojnie mogliby zostać wyleczeni. To nie jest awersja do systemu, tylko do niezrozumienia danego środowiska przez określoną jednostkę. Wszelkie jego sprzeciwy powodują, iż właśnie Ratched musi sięgać po mocniejsze środki, by zapanować nad chaosem - to on jest tutaj problemem, nie ona. Jego tam nie powinno być, a wydostać się i względnie uzyskać dominację chciał kosztem innych - nieświadomie, ale to robił. Poniósł tego konsekwencje, w zasadzie - słusznie, było to inspiracją dla "Wodza", który po prostu wyszedł z obszaru, gdzie nie powinien się znaleźć - zrozumiał to, na swój sposób.

użytkownik usunięty
NommaD79

Nie widziałem swojego ulubionego filmu. Oczywiście, że mogą wyjść, ale tego nie robią, to się liczy. Atakowanie Maca to taka bzdura, że szkoda mi czasu na komentowanie.

ocenił(a) film na 8

No tak, ktoś ma inną interpretację tego, to już nie umiesz się do tego odnieść. Atakowanie Maca to bzdura? Dlaczego? On jest święty? Przepraszam bardzo, ale znalazł się tam ze złych pobudek, to po pierwsze, po drugie nie rozwiązuje konfliktu tylko pracuje nad jego eskalacją - technika "spalonej ziemi". Po trzecie źle ocenia całą sytuację i tak naprawdę jego działania są konsekwencją uświadomienia sobie, że sam się zamknął w tym szpitalu. Nie jest dla mnie pozytywną postacią, w sensie czynów - to także pokazuje, że na pewne kwestie jest miejsce i czas.

Tak nawiasem mówiąc... wymieniłeś truizmy, które to dla ciebie są miałkie... paradoks?

NommaD79

ten film jest powszechnie uznawany za metaforę totalitaryzmu

ocenił(a) film na 8
866789s94

Ktoś tutaj usilnie wyłamywał się z ram "powszechnego osądu", ale ok - tylko że jakoś przemilczenie pewnych aspektów pośrednich, które występują w danym obrazie fałszuje jego faktyczną postać. Czy są tam znamiona totalitaryzmu? Owszem, tylko że bezpośrednie zestawianie to z formą tajnych służb, dezinformacji oraz całego szeregu innych elementów tej definicji nie uda się. Poza tym już kilka razy podkreślałem, że tylko jednostki z własnego cwaniactwa znalazły się tam bez możliwości wyjścia - reszta przyjmuje warunki, które jasno są określone, więc nie są tam więźniami, nie nakłada się na nich bezpośrednich ograniczeń. To wyklucza bezpośrednią formę totalitarną w tym układzie, a konkretnie w scenie, gdy wszyscy w grupie potwierdzają swoją własną wolę uczestnictwa i możliwość natychmiastowego opuszczenia szpitala.

użytkownik usunięty
NommaD79

Wyłamuje się z ram powszechnego osądu co do ogólnej jakości produkcji.

ocenił(a) film na 8

Produkcji czego?

użytkownik usunięty
NommaD79

Produkcji = danych filmów.

ocenił(a) film na 8

"co do ogólnej jakości produkcji." -> "Produkcji = danych filmów."

Możesz się na coś zdecydować? Bo raz piszesz o wszystkich, a zaraz że tylko wybrane. Przyjmując pierwszą wersję, to Twoje kryteria nakazywałyby ocenę tego filmu w granicach 1, w końcu wyłamujesz się w powszechnego - podkreślam Twoje słowa - ogólnego osądu na temat jakości produkcji. Więc o co tak naprawdę Ci chodzi?

użytkownik usunięty
NommaD79

Hahaha. Żegnam pana, już widzę do czego prowadzić samo odezwanie się do ciebie. :)

ocenił(a) film na 8

"Wyłamuje się z ram powszechnego osądu co do ogólnej jakości produkcji."

To są Twoje słowa, nie moje. Ja nie piszę, że będę na przekór wszystkiemu (a szczególnie zdrowemu rozsądkowi) oceniał filmy brew powszechnej opinii, a potem do zdania tej powszechnej opinii bez cienia samokrytyki się przychylał. Dodatkowo przykładowe aspekty występujące w postaci archetypów takich jak wskazana przez Ciebie idea wolności w jednym filmie zostaje w Twoim osądzie uznana za płytką, a tutaj za głęboką i istotną dla oceny całości - albo uznajesz konkretny imperatyw, albo nie - jest on tak samo istotny bez względu na jego formę. Wyjaśnisz mi to? No chyba że znowu Ciebie to przerośnie...

użytkownik usunięty
NommaD79

Niestety przerosło.

ocenił(a) film na 8

Dlaczego mnie to nie cieszy... bez cienia sarkazmu?

Maverick0069

To wszystko o czym piszesz ma sens i jest dobrze wypunktowane. Podejrzałam trochę tę rozmowę z uśmiechem na ustach, bo przed chwilą skończyłam oglądać film. Dałam mu 8 punktów nie za realizm, dramat czy prawdę psychologiczną, ale za dobrą zabawę. Myślę, że z wiekiem człowiek nabiera dystansu, film obejrzałam pierwszy raz jako nastolatka. Nasuwa mi się porównanie do Mistrza i Małgorzaty Bułchakowa, w którym zakochać się można mając 16 lat, później zostaje tylko zadziwienie. Pozdrawiam K

ocenił(a) film na 9
Maverick0069

"W ogóle na jakiej podstawie skierowano Patricka do zakładu ?? przecież z jego wypowiedzi wynika że jest bystry a nawet inteligentny ....."

A co ma piernik do wiatraka? Choroba psychiczna to nie upośledzenie psychiczne.

Owszem, większośc znich jest niby z własnej woli... tak samo jak w pańatwie totalitarnym panuje pluralizm. Zauważ że w pierwszym głosowaniu ci dobrowolnie siedzacy pacjenci boją się nawet w głosowaniu dać wyraz sprzeciwu oddziałowej. zauważ że jeden z tych dobrowolnie siedzacych pacjentów za nieposłuszeństwo został zniszczony psychicznie co doprowadziło do tragedii.

I zauważ że nasz bohater co prawda cwaniakował, ale to właśnie on w pacjentach dostrzegł ludzi i pokazał im ze istnieje inny świat niż ten z paplaniną w kółku i kratami w oknach

użytkownik usunięty
Maverick0069

A jak Twoim zdaniem powinien wyglądać dramat ? Moim zdaniem jest tu świetnie ukazany ten gatunek a sam film daje do myślenia.

ocenił(a) film na 9
Maverick0069

jak to gdzie? Pozycja wszystkich tych świrów nie była dramatyczna? często młodzi ludzie zamknięci w takim miejscu bez żadnej wolności, niezdolni do niczego? Nie wiem jakie dramaty wolisz. Mi tam Lot się akurat bardzo podobał. W przeciwieństwie do wielu innych dramatów z filmwebowej czołówki. Może i coś tam było naciągane, ale w porównaniu do innych filmów to twardo trzymał sie i tak realiów.

ocenił(a) film na 9
Maverick0069

Murphy nie był jakimś tam super bohaterem, który generalnie rozpierdalał wszystko. to już bardzo duzy realizm jak na filmy.

ocenił(a) film na 4
artur2

Jest kilka rzeczy których po prostu nie rozumiem, pomijając rzeczywiście realizm zdarzeń dlaczego Murphy którego dzieliła przepaść od pozostałych pacjentów był postrzegana jako pacjent innego kalibru ?
Ciekawiło mnie też co skłania tych pacjentów do dobrowolnego przebywania w zakładzie.
Czyli według Was murphy manipulował ?? ale kim pacjentami ?? miałem wrażenie w pewnym momencie że on będzie taki mentorem i pokazuje reszcie inną ciekawszą stronę życia, życia poza murami szpitala i tak dalej.
Nie omieszkam raz jeszcze obejrzeć

użytkownik usunięty
Maverick0069

Manipulacja pasuje do wielkiej Ratched. Co skłania tych pacjentów do dobrowolnego przebywania w zakładzie, no nie wiem, po wielogodzinnym namyśle... Problemy? Ale to i tak nie ma znaczenia.

ocenił(a) film na 9
Maverick0069

co ich skłania? myślę, że nie mają wielkiego wyboru. poza tym zakładem zupełnie sobie nie radzili. no a w zakładzie też się nie starali za bardzo żeby byli szczęśliwi więc Marphy to był dla nich taki trochę wybawca. w normalnym świecie pewnie zupełnie tacy ludzie nie zwracają na nich uwagi i traktują ich jak idiotów. W zakładzie to samo, a tu nagle gość szuka z nimi normalnego kontaktu jak ze zwykłymi ludźmi. Myślę, że to ich uwiodło. Wiadomo można uważać, że to naciagane itp, nawet się zgadzam, ale chyba mniej niż fabuła ponad połowy innych filmów z filmwebowego top100.

Maverick0069

Śmieszy mnie takie rozkładanie filmu na czynniki pierwsze w momentach, kiedy to w ogóle nie jest potrzebne... Co z tego, że niektóre sceny były trochę naciągane? Przecież praktycznie cały film wyrywa się ze schematu i przedstawiony jest przez pryzmat jakiegoś szaleństwa, przez co na końcu zadajemy sobie pytanie, kto na tym dziwnym świecie tak naprawdę jest szalony? Po co na siłę doszukiwać się w Locie dramatu i przerażających scen? Dla mnie to przede wszystkim przepiękny film pokazujący, jak cieszyć się życiem niezależnie od stanu, w jakim się znajdujemy, który uczy nas, jak nie brać otaczającej nas rzeczywistości zbyt serio i paradoksalnie jak nie zwariować, kiedy dookoła nas są sami wariaci. Oczywiście dostrzegam w tym wszystkim drugie, dramatyczne dno, ale wolę właśnie takie filmy, kiedy coś zrozumiem, przemyślę i wtedy się wzruszę, niż wyciskające łzy na poczekaniu, plastikowe sceny.

użytkownik usunięty
ClaroDeLuna1

"Po co na siłę doszukiwać się w Locie dramatu i przerażających scen?"

Na siłę? Zakończenie, samobójstwo, elektrowstrząsy, próba uduszenia? Nieodczuwanie przy tym niczego to oznaka konkretnego braku empatii, pojmowania i traktowania kina jako pustych obrazów, ale to się tyczy głównie autora tematu.

ocenił(a) film na 4

w każdym dramacie są sceny które Ty wymieniłeś .... Macie problem ze sobą i to duży, widzicie coś czego nie ma, co uważacie za słuszne a Wasze zdanie jest niepodważalne... śmieszy mnie to chociaż niech będzie...
Jest masa dramatów, które w sposób naprawdę prawdziwy pokazują ludzkie nieszczęścia.
Macie fioła na punkcie starych produkcji i to wszystko.
Jesus Chrystus ubzdurał sobie że strona techniczna w tym przypadku nie mam znaczenia .... tylko przesłanie filmu, które do niego trafia...
Zastanawia mnie tylko czemu zdania krytyków są podzielone, jedni uważają że obraz jest bardzo dobry, drudzy że ich zawiódł, być może ta część której film nie przypadł do gustu "traktuje kino jako puste obrazy " ŻAŁOSNE

ocenił(a) film na 10
Maverick0069

Przeczytaj sobie książkę.

Maverick0069

Maverick, o Tobie natomiast można powiedzieć, że "traktujesz kino jak puste rzemiosło". Już po tym: "Gdzie tu dramat?, gdzie psychologia??" można wywnioskować, że nie masz odpowiednio otwartego umysłu, skoro Twoja ocena częściowo opiera się na tagach, które ktoś tam sobie wymyślił... To jak z tymi dobrymi filmami obyczajowymi, które ludzie oceniają nisko tylko dlatego, że ktoś okrzyknął je komediami, a oni nie mieli się z czego śmiać, bo nie było kretyńskich scen z jedzeniem kupy i seksu z psem. Szanuję Twoje zdanie, ma prawo Ci się ten film nie podobać, ale dociekanie, dlaczego nikt nie zauważył, że Wódz udaje, że prywatka była przesadzona, doszukiwanie się w filmie, który bądź co bądź jest dziedziną sztuki matematycznej dokładności, jest takie pretensjonalne... To już jakaś nowa moda - wytykanie technicznych usterek i całkowite zaślepienie na przekaz.

użytkownik usunięty
Maverick0069

"w każdym dramacie są sceny które Ty wymieniłeś "

Ohohoayahaahah

"Macie fioła na punkcie starych produkcji i to wszystko."

Hehehoeoho

"Jesus Chrystus ubzdurał sobie że strona techniczna w tym przypadku nie mam znaczenia"

H... No, strona techniczna jest miłym dodatkiem do wielu produkcji, ale nie powinna zaważać na ocenie.

"Zastanawia mnie tylko czemu zdania krytyków są podzielone, jedni uważają że obraz jest bardzo dobry, drudzy że ich zawiódł"

http://www.rottentomatoes.com/m/one_flew_over_the_cuckoos_nest/ - 2 negatywy na 57 pozytywów, ja tu nie widzę specjalnego podziału.

ocenił(a) film na 9

Z pewnością Lot Nad Kukułczym Gniazdem 3D zyskałby miliony fanów Polsce...:D

ocenił(a) film na 10
Kamileki

No, i jeszcze jakby tam Deppa wkleić

ocenił(a) film na 9
kociara_4

Tak, a siostrę Ratched Helenka Carter by zagrała.

użytkownik usunięty
Kamileki

Przydałyby się jeszcze jakieś fajne strzelaniny, pościg za autobusem, sztorm na scenie z połowem i happy end, hehe.

ocenił(a) film na 10

I każdemu widzowi hamburgera do ręki, ale by się podobało

ocenił(a) film na 10
kociara_4

Maverick, sadzę, że po ostatnich kilku postach powinieneś sobie przestudiować stwierdzenie: "Przerost formy nad treścią" ;)

ocenił(a) film na 4
HoShiMin

ale wstyd panie i panowie że nie szanujecie innych ludzi, pozostało Wam położyć się na dnie i przykryć się mułem.
Tak dla sprostowania, Jack w tym filmie nie jest postacią dramatyczną, jest leniem, kombinatorem a do tego gwałcicielem, jeżeli współczujecie mu jako charakterowi to gratuluję, Jesus Chrystus mówi o elektrowstrząsach, były dramatyczne ale dla tego grubaska, nie dla Nicholsona, dla niego wszystko w tym szpitalu to zabawa, ani nie współczuł, ani nie cierpiał, nie potrafił godnie odbyć nawet kary za swoje czyny.
Był postacią negatywną w każdym znaczeniu tego słowa, wprowadził takie zamieszanie Swoim podżeganiem do małych buntów, że zginął młody chłopak. Przez niego Wódz i grubas poszli pod prąd. wszystko co złe to jego wina, a mimo wszystko niczego sobie z tego nie robił, i dlatego mogę powiedzieć że w pewnym stopniu był szalony.
Nikt nie odpowiedział na to dlaczego Jack został przydzielony do szpitala skoro był zdrów jak ryba, i dlaczego dalej go trzymano skoro lekarze stwierdzili że jest zdrowy a do tego niebezpieczny.
Panowie jak dla Was w dramacie do szpitala psychiatrycznego strażnik wpuszcza gwałcicielowi panienkę to normalka to ja nie wiem .....



ocenił(a) film na 10
Maverick0069

Stwierdzam paranoję. Oddaj się pod opiekę siostry Ratched.

ocenił(a) film na 10
Maverick0069

Oglądasz film nieuważnie i skupiasz się nie na tym co potrzeba. Nie chcesz coś z filmów wywnioskować, nie chcesz się czegoś nauczyć. Szukasz tylko błędów i starasz się ośmieszać starania tych, którzy ten film zrobili, a zrobili go bardzo dobrze. Mówię Ci od razu, że tego typu filmów nigdy nie zrozumiesz z takim nastawieniem, więc odpuść sobie większość gigantów kinematografii i idź wydaj pieniądze na filmy akcji do kina. Więcej się przy nich zabawisz zamiast się męczyć z filmami z lat 70-tych.
Po za tym, jakbyś przypadkiem nie wiedział, w okresie komunizmu wielu przestępców udaje paranoję by nie pójść do paki i siedzieć bezpiecznie w psychiatryku. Jakby nie patrząc kryminaliści nadal trak robią. Tylko dureń nie zobaczyłby ściąganych kajdanek z rąk Jacka w pierwszej scenie. Ale komuniści byli sprytniejsi i robili sieczkę z mózgu każdemu kto tam nogę postawił, co ten film m. in. pokazuje. Mam nadzieję, że wyraziłem się dla Ciebie jasno, bo po wypowiedziach stwierdzam, że niektóre treści czytasz na odwrót. ^^
Aha, nie zawsze bywa tak, że główny bohater jest postacią w pełni pozytywną...

ocenił(a) film na 10
HoShiMin

Trochę takie spojrzenie z polskiego grajdołka. Nie tylko "w okresie komunizmu...", zdaje się że w USA jeszcze bardziej, i chyba wszędzie. Autor sam był w psychiatryku i wiedział, co się tam wyrabia.

ocenił(a) film na 10
kociara_4

Książki nie czytałem, więc kilka aspektów mogło mi uciec. Dzięki za dopełnienie ;)

ocenił(a) film na 4
HoShiMin

'Tylko dureń nie zobaczyłby ściąganych kajdanek z rąk Jacka w pierwszej scenie"
Warto było ?? zostać warzywem ?? i umrzeć ?
"w okresie komunizmu wielu przestępców udaje paranoję by nie pójść do paki i siedzieć bezpiecznie w psychiatryku"
Tacy byli bystrzy ale że z zakładu z końcem wyroku się nie wychodzi to już nie wiedzieli ....

Tak jak mówię kombinował jak koń pod górę i na końcu widać jak mu wyszlo....
a poza tym czemu wczesniej Jack nie uciekł ?? miał mase możliwości ...

"Ale komuniści byli sprytniejsi i robili sieczkę z mózgu każdemu kto tam nogę postawił, co ten film m. in. pokazuje. "
z tego co widziałem to nie każdemu, tylko tym co się awanturowali, on zasłużył na to co dostał.
czy mam obowiązek odnieść do komuny gdy interpretuje ten film ?

ocenił(a) film na 10
Maverick0069

I śmieszno, i straszno, jak cię czytam

ocenił(a) film na 4
kociara_4

tępemu i śmieszno i straszno bez powodu
Dla ciebie i Lot Jackass to arcydzieło więc mnie nie pouczaj

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones